205. Parka Tildowych Króliczków

Jakiś czas temu (mniej więcej miesiąc) mama poprosiła mnie o dwa króliczki które miały być prezentem. Podała mi wszystkie wytyczne i przystąpiłam do szycia. Króliczki miały być z jasnego beżowego materiału w białych bluzeczkach i takich samych ubrankach jak ciałko (ogólnie mówiąc miały być bardzo stonowane żeby pasowały do każdego potencjalnego pomieszczenia w którym miały by zamieszkać). Efekt był taki, że powstały "MŁYNARSKIE króliczki" prosto z MŁYNA =D ...
Oczywiście jak tylko je zobaczyła stwierdziła, że nie do końca do niej przemawiają ale też nie do końca wie co jest nie tak (ja jako ich twórca wiedziałam to od początku =P). Powiedziałam jej, że sukienki przerobię na ciemniejszy beż/brąz i dodam "brązowe" kokardki i guziczki. Po przeróbkach wyszło tak ...
I wydaje mi się, że druga wersja jest o wiele lepsza od pierwszej !! Króliczki nadal są stonowane ale przynajmniej nie wyglądają jak by świeżo co wyszły z MŁYNA ...

Komentarze

  1. Są super i rzeczywiście po przeróbce są jakby takie bardziej wyraziste:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale fikuśne, i rzeczywiście druga wersja jak dla mnie jest lepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pełne uroku i radości :) Rzeczywiście te drugie jakby bardziej wyraziste :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z mlyna czy nie twoje kroliczki sa sliczne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne królisie Obie wersje są fajne.. pierwsza bardzo taka wyciszona stonowana, druga wersja wyrazistrza i bardziej kontrastowa.. ale obie fajnie wyglądają.
    Super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Wszystko zależy od tego co kto lubi :)

      Usuń
  6. O jejku, jejku jakie śliczne przesłodkie:)
    obie pary cudowne nic dodać nic ująć:):)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowne już opanowałaś sztuke szycia króliczków do perfekcji :D

    OdpowiedzUsuń
  8. urocza parka ;-)
    piękny blog, piękne prace. gratuluje talentu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za miłe słowa i odwiedziny :)

      Usuń

Prześlij komentarz