Nie bardzo umiem tłumaczyć no ale spróbuje =) Najpierw z materiału wycięłam dwa kółeczka (wielkość zależy tylko od ciebie), później poszła maszyna w ruch i zszyłam je ale nie do końca, wypchałam fizeliną (i to tak dość porządnie aby przy ściąganiu go sznurkami wyszedł ładny kwiatuszek), później zszyłam resztę. Na końcu nitką pościągałam kwiatuszka w sześciu miejscach (do środka) i na końcu dodałam guziczek. Wydaje mi się, że to nic trudnego mam nadzieję, że chociaż mniej więcej będziesz wiedziała o co chodzi. Jeśli nie poszukaj w internecie (Google :P) pod nazwą tildowy kwiatuszek na pewno znajdziesz coś więcej =) Pozdrawiam
Ale ładny!!!
OdpowiedzUsuńSliczny a czy mozesz zdradzic tajemnice jak go zrobilas?
OdpowiedzUsuńNie bardzo umiem tłumaczyć no ale spróbuje =) Najpierw z materiału wycięłam dwa kółeczka (wielkość zależy tylko od ciebie), później poszła maszyna w ruch i zszyłam je ale nie do końca, wypchałam fizeliną (i to tak dość porządnie aby przy ściąganiu go sznurkami wyszedł ładny kwiatuszek), później zszyłam resztę. Na końcu nitką pościągałam kwiatuszka w sześciu miejscach (do środka) i na końcu dodałam guziczek. Wydaje mi się, że to nic trudnego mam nadzieję, że chociaż mniej więcej będziesz wiedziała o co chodzi. Jeśli nie poszukaj w internecie (Google :P) pod nazwą tildowy kwiatuszek na pewno znajdziesz coś więcej =) Pozdrawiam
UsuńŚliczny, delikatny:) Bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńPiękny i taki delikatny:)
OdpowiedzUsuń